Pora na relację z kolejnego rozdziału mangi :)
"Wiem"
Po tym jak Naruto i jego ojciec przybijają "żółwika", tym samym śladem idą "dwie" części Kuramy (Yin i Yang), a co za tym idzie ich czakry mieszają się ze sobą. Wszyscy shinobi będący na polu walki, zaczynają wątpić w to, że przeżyją atak, sam Shikamaru, przeprasza ojca, mówiąc, że zawalił sprawę. Naruto pyta ojca czy istnieje szansa na to, aby plan się powiódł, Minato z podziwem patrzy na syna i żałuje, że nie mógł spędzić z nim więcej czasu. Po chwili wszyscy ninja pokrywają się czakrą Naruto i Kuramy, jednak tym razem ich "pokrywa" z czakry jest większa i silniejsza. Do Sasuke, Uzumakiego, Minato i Tobiramy dołącza Yūgo, który mówi, że muszą się przenieść poza barierę, Naruto tym samym stwierdza, że nie podzielił się z nimi jeszcze swoja czakrą, po czym prosi ich, aby podeszli bliżej, a następnie przekazuje im czakrę, za pomocą dłoni utworzonych z czakry. Hashirama widzi co robi młody Uzumaki i z podziwem stwierdza, że ma ogromna ilość czakry zupełnie jak on sam. Obito stwierdza, że to już koniec i nic nie ocaleje, po czym cztery bijūdamy zostają wypuszczone, dochodzi do wybuchu, Uchiha odsłania się z "kokonu" i widzi, że nikogo niema. Okazuje się jednak, że wszyscy zostają ocaleni i znajdują się poza barierą. Gdy Yūgo pyta co Naruto zrobił, ten wyjaśnia, że przy pomocy ojca teleportował wszystkich poza barierę, Tobirama dołącza się do tłumaczenia działania techniki i mówi, że jest to podobne do cienistych klonów, tyle, że Naruto pozwolił wejść w kontakt swojej czakrze z czakrą ojca i w ten sposób połączył z nim wszystkich. Naruto jest pełen podziwu, że Drugi Hokage tak dobrze zna jego technikę, wściekły Tobirama mówi, że to jego jutsu i to on je stworzył. Po chwili Naruto znów rozmawia z ojcem, wyjaśniając mu, że spotkał się z czakrą swojej matki i że wszystko już wie, to co oni chcieli mu powiedzieć.
Rozdział ciekawy, trochę za dużo rozmów, jednak mina wściekłego Tobiramy jest genialna :D daję 7/10, kolejny rozdział już za tydzień :)